...
w grucie rzeczy to nie wiem, które z chwil utrzymają mnie kiedyś przy życiu.
które uznam za znaczące, albo które mnie zbudują. Dzisiaj moje ciało było tutaj, w mokrej mgle, nisko lecących aeroplanach, przycupnęło na malutkim krzesełku pierwszaków i głowę oparło na rękach. Jadło pigwy, cieszyło się mrozem na twarzy.
a moja dusza cały dzień płynęła promem do Bellagio. Nie wiem co tam robiła.