kiedy przeglądałam metody terapii
uwalniania z ciała traumy powypadkowej
natknęłam się na polecaną przez Kasię Murawską metodę Petera Levine,
o tym, że wszystko co nas spotyka zostawia pamiątkę w naszym ciele.
W sumie to terapia czaszkowo-krzyżowa i osteopatia mają to samo w podstawie
i jest mi bliskie takie rozumienie życia.
Piszą o tym, że dzieci i zwierzęta naturalnie pozbywają się traumy przez drżenie ciała,
a potem ten mechanizm ochronny zanika,
jakoś mi nie zanikł, telepało mnie przez dobę od zderzenia,
mądrość ciała natury biologii jest niepojęta.
https://michalpasterski.pl/2017/06/tre-czyli-uwalnianie-napiec-z-ciala/
https://aros.pl/autor/Peter+A.+Levine/0